Stanisław Kamocki Kwitnąca łąka (1904) -olej na płótnie
W mojej przestrzeni jest miejsca wiele.
dla ciebie i dla mnie
dla mnie i dla was.
Kobiercem barwnym łąki przywitam,
otoczę orszakiem motyli
bąkom, trzmielom i skrzatom
Bolero lata słoneczne
na powitanie gościa każdego
grać każę.
Niech żuki tęczowe, kosmate,
przystaną na chwilę w swym znoju,
uciszą szmer trawy wysokiej
zapachem ziół, kwiatów i ziemi,
co w głowie zawróci każdemu,
wzbudzając rozkoszy pragnienie.
Panienki-ważki niech wzlecą,
tęczą swych skrzydeł prowadząc
nad strumień pod wierzbą szemrzący,
gdzie spoczniesz na łożu zielonym,
marzeniom oddając się sennym
o raju dzieciństwa straconym.
Tu świerszcze i polne koniki
ukoją cię w rytmie Bolera,
gdy kumki zielonej wołanie
nostalgią napełni i żalem
za czasem dzieciństwa,
co znika w oddali.
W tej mojej cudownej przestrzeni,
gdzie miejsca nie braknie nikomu,
ugoszczę hojnie każdego,
pojąc go złotym nektarem,
co złotoskrzydłe kochanki
z brzękiem modlitwy radosnej
z łąkowych kwiatów zbierają.
Lato 2013
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=KK23BhEQVyU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz