Mój bloog to nie tylko własne przeżycia, ale też wspomnienia, przemyślenia dotyczące bieżących spraw. Pragnę, odkrywając przed innymi to, co mnie boli, interesuje, frapuje, zachęcić innych do wymiany poglądów, tudzież doświadczeń w prezentowanych tematach. Mam już bagaż doświadczeń życiowych, a jako świeżo emerytowany nauczyciel między pięćdziesiątką a sześćdziesiątką, czuję sie jeszcze potrzebny. Jestem już dziadkiem, choć na takiego nie wyglądam. Zajmuję się pszczelarzeniem, malowaniem, teatrem, pisaniem oraz działką. Parałem się też pracą samorządową, ale obecnie wyborcy zaproponowali mi czteroletni wypoczynek, dlatego też mam czas dla wszystkich, którym moje towarzystwo będzie miłe.

26 grudnia, 2017

Utknąłem w polityce i ... - 02 października 2008

Boję się, że to choroba.  Poszukałem sobie biedy i założyłem drugi, polityczny blog. Zatem, rozdwoiłem się, a ponieważ toczą się w polityce spory o rożne, więcej lub mniej ważne sprawy,  wciągnęło mnie to całkowicie, kosztem tego blogu jak i wizyt u innych zaprzyjaźnionych blogowiczów.
Przedwczoraj  przywiozłem sztandar dla mojego koła pszczelarzy. Pięknie został wyhaftowany i to za niewielka sumę. Włożyłem wiele serca w jego projekt i radość napełnia serce, kiedy widzę końcowy efekt swojej pracy.Teraz czekają mie przygotowania do jego poświęcenia, ale to dopiero na wiosnę, na otwarcie sezonu pszczelarskiego.
   Wczoraj , korzystając z pięknej pogody, połowę dnia spędziłem  z żoną na działce . Odbudowana po pożarze altanka ślicznie się prezentuje, jednakże radość z efektów całoletniej pracy przy odbudowie zakłóca widok zeschniętych bylin i kwiatów, opadanie liści z drzew -symptomy nadchodzacej nieubłaganie jesieni.
   Już nie słychać tego radosnego brzęku owadów, wśród których rej wiodły pracowite zapylaczki - pszczoły, nie słychać śpiewu też ptaków, tylko od czasu do czasu jakiś pan bażant
przywoła panią bażantową.
 Zaczyna być smutno na działce, ale niezbędne prace należy wykonać , już z myślą o wiośnie i lecie przyszłego roku. Zatem, przekształcaliśmy malinnik, kwietnik, kopaliśmy, nawozili, przesadzali, wyobrażając sobie, jak pięknie będzie w przyszłym sezonie.
    Wieczorem miałem zebranie Komitetu Organizacyjnego obchodów 60-lecia  mojej szkoły. Uczyniono mnie zaocznie szefem tego Komitetu i mam teraz dodatkowy kłopot .Zjazd jubileuszowy już 18 października, a na zebrania Komitetu regularnie przychodzi 4 osoby, na 10 członków. Ale dałem sie wrobić, ale ze mnie frajer. Nie szkodzi. Ruch dla młodego emeryta jest wskazany.


Utknąłem w polityce i ...

czwartek, 02 października 2008 0:49

1 komentarz:

  1. Komentarze do wpisu
    Skocz do dodawania komentarzy

    dodano: 05 października 2008 1:12

    Dobranoc Lauro- Krystyno. W tym samym czasie miałem problemy z edytowaniem swojej odpowiedzi na Twój wpis w tamtym blogu i również się wściekałem. A teraz, nie mogąc już nic tworzyć, również idę spać. Radosnej pobudki życzę, Tomasz

    autor tpetry

    blog: przedspiew
    dodano: 04 października 2008 22:08

    Dobry wieczór Tomaszu. Wpisałam się na Twym pierwszym bloogu, ale coś wpis się nie pojawia. Dziś miałam problemy
    z wprowadzeniem nowego tekstu na mym blogu, a że byłam b. zajęta, to nieźle pozłościłam się . Nie chcę się powtarzać , jeśli wpis się nie pojawi , to jutro powtórzę to samo, dziś czuję się zmęczona. Wpiszę coś u Laury
    i zmykam spać. Dziękuję za każde Twe dobre słowo. Miłych snów
    i przyjemnej niedzieli - Krystyna.

    autor laura

    blog: krystynar2.bloog.pl
    dodano: 03 października 2008 23:00

    Witaj Małgosiu i dziękuję za podniesienie na duchu. Pozdrawiam, Tomasz

    autor tpetry

    blog: przedspiew
    dodano: 03 października 2008 22:57

    Na działce jesieniz pracy bez liku, czasami wpadam do koleżanki, by pomóc jej troszeczkę. A zjazd na pewno będzie przygotowany jak trzeba

    autor malgosia

    OdpowiedzUsuń