Wczorajszy dzień kończył się niespodziewanie smutkiem.
Ból zadany przez najbliższą osobę trawi duszę szczególnie mocno i trudno sie z niego otrząsnąć. Nawet, jeśli zadany jest zupełnie nieświadomie, niechcący. Rodzi żal, jątrząc serce i umysł.A wszystko przez niedopowiedzenie do końca kiedyś tego, co miało byc prawdą, co mogło być prawdą.I wszytko też przez to, że nie zawsze potrafimy przyjąć spokojnie prawdę.Wtedy miejsce prawdy zastępuje niewinne kłamstwo, udawanie, fałsz. Nie zawsze wyrachowany,celowy.
Nie ja zostałem zraniony i nie ja jestem sprawcą bólu, ale cierpię , bo cierpi najbliższa mi osoba.Ukoić ten ból jak najprędej, to zadanie na dziś
Ból zadany przez najbliższą osobę trawi duszę szczególnie mocno i trudno sie z niego otrząsnąć. Nawet, jeśli zadany jest zupełnie nieświadomie, niechcący. Rodzi żal, jątrząc serce i umysł.A wszystko przez niedopowiedzenie do końca kiedyś tego, co miało byc prawdą, co mogło być prawdą.I wszytko też przez to, że nie zawsze potrafimy przyjąć spokojnie prawdę.Wtedy miejsce prawdy zastępuje niewinne kłamstwo, udawanie, fałsz. Nie zawsze wyrachowany,celowy.
Nie ja zostałem zraniony i nie ja jestem sprawcą bólu, ale cierpię , bo cierpi najbliższa mi osoba.Ukoić ten ból jak najprędej, to zadanie na dziś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz