Ś.p. Janusz Kołakowski
Dziekuję wszystkim za solidarność . Niestety, mój Przyjaciel, Janusz Kołakowski zmarł, choć wszystko raczej wskazywało na powolny powrót do zdrowia. Widocznie Pan miał inne plany wobec Niego. Jestem w szoku, bo straciłem nie tylko znakomitego, niezawodnego przyjaciela, który był mi jak młodszy brat, ale odszedł człowiek, którego nie da się zastąpić. Pozostało wiele jego znakomitych dzieł, które będą o nim świadczyly przez długie lata. Niektóre nie dokończone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz