Dziś
podjąłem decyzję, przed którą wsztrzymywałem się długo, a która
dojrzewała powoli wraz z uświadomieniem sobie przeze mnie, że internet
ma wiele zalet, ale może też wpłynąć negatywnie na czyjeś życie.Dlatego
korzystam z okazji ,jaka zaistniała i będę żegnał się z internetem - do
czasu, gdy nastaną nowe okoliczności sprzyjające funkcjonowaniu tego
narzędzia komunikacji w moim domu. Kiedy to będzie? nie wiem. Wiem
tylko, że podejmuję sluszną, choć i bolesną zarazem decyzję, gdyż mam
świadomość zerwania kontaktów z wieloma poznanymi tu osobami, które
traktowałem jak grono przyjaciół,mam swiadomość niedokończenia pewnych
rozpoczętych spraw.
Dziękuję Wam za to, że mogłem sie z Wami spotkać w tym wirtualnym świecie, że daliście mi możliwość poznania i przeżycia waszych problemów. Dziękuję Hani, Sapanie, Patrycji, Agnisi,Kasi ,Monice, Isie - bo ubogaciłyście mnie bardzo przez ten krótki okres znajomości. Nie mówie" Żegnajcie", bo ...wszystko się może zdarzyć. Czasem wpadnę do Was po drodze z jakiejś kafejki, a wtedy - wypijemy kawę i pogadamy.Potrzebujących modlitwy zapewniam , że będę pamietał. Nie wiem jak w tej sytuacji będzie z moją pocztą, ale jej nie likwiduję. Z Bogiem, Tomasz.
Dziękuję Wam za to, że mogłem sie z Wami spotkać w tym wirtualnym świecie, że daliście mi możliwość poznania i przeżycia waszych problemów. Dziękuję Hani, Sapanie, Patrycji, Agnisi,Kasi ,Monice, Isie - bo ubogaciłyście mnie bardzo przez ten krótki okres znajomości. Nie mówie" Żegnajcie", bo ...wszystko się może zdarzyć. Czasem wpadnę do Was po drodze z jakiejś kafejki, a wtedy - wypijemy kawę i pogadamy.Potrzebujących modlitwy zapewniam , że będę pamietał. Nie wiem jak w tej sytuacji będzie z moją pocztą, ale jej nie likwiduję. Z Bogiem, Tomasz.
Komentarze do wpisu
OdpowiedzUsuńSkocz do dodawania komentarzy
dodano: 08 stycznia 2007 17:38
Dięki Sapano, ale jak widzisz, życie płata figle i dyktuje scenariusze. Jeszcze niespełna 2 miesiace istnieję , a potem?- to nie ode mnie zależy. Całkiem was nie zostawię i tak, jak z sanatorium, będę się odzywał , tylko nie tak często. Pozdrawiam, Tomasz.
autor tpetry
dodano: 08 stycznia 2007 12:44
i TY tOMASZU MNIE ZOSTAWIASZ, TERAZ KIEDY TAK BARDZO CIE POTRZEBUJĘ.
autor sapana
dodano: 04 stycznia 2007 19:57
napisalam Ci cos na Gadu gadu, wiec jak mozesz to zajrzyj, prosze.
autor hania
blog: www.czarne-kwiaty666.bloog.pl
dodano: 04 stycznia 2007 19:30
Ty Kasiu wiesz najlepiej, dlaczego. A własnie niedawno wpisała mi sie Monika i Ciebie pozdrawia.Swoja decyzję realizuje nieodwołalnie, do przyszłego tygodnia. Pozdrowienia dla Siostrzyczek, Tata
autor tomasz
dodano: 04 stycznia 2007 19:21
Myślę, że jest to bardzo dobra decyzja...czasem trzeba potrafić coś zostawić by móc coś uratować...
autor Kasia