Mój bloog to nie tylko własne przeżycia, ale też wspomnienia, przemyślenia dotyczące bieżących spraw. Pragnę, odkrywając przed innymi to, co mnie boli, interesuje, frapuje, zachęcić innych do wymiany poglądów, tudzież doświadczeń w prezentowanych tematach. Mam już bagaż doświadczeń życiowych, a jako świeżo emerytowany nauczyciel między pięćdziesiątką a sześćdziesiątką, czuję sie jeszcze potrzebny. Jestem już dziadkiem, choć na takiego nie wyglądam. Zajmuję się pszczelarzeniem, malowaniem, teatrem, pisaniem oraz działką. Parałem się też pracą samorządową, ale obecnie wyborcy zaproponowali mi czteroletni wypoczynek, dlatego też mam czas dla wszystkich, którym moje towarzystwo będzie miłe.

27 grudnia, 2017

Minął ciekawy tydzień - 07 czerwca

Minął zbyt szybko ten tydzień.
 
   Za sugestią Krystyny
  napisałem wspomnienia z wycieczki do Zakopanego. Widocznie napisałem zbyt dużo, bo nagle tekst mi zniknął, z wyjatkiem ostatnich słów (w przyszłości muszę pisać w Wordzie i, po prostu, później "wklejać"- tak , jak to robię ze wspomnieniami obozowymi). Niestety, ponieważ moje teksty sa "niepowtarzalne", nie będę  również tego odtwarzał z pamięci. Powiem tylko, że wycieczka była świetna, krajobrazy - podhalański i tatrzański  cudowne , mimo pochmurnej i deszczowej w ostanim dniu pogody. Młodzież nie zawiodła,czkolwiek mankamentem było to, że z powodu mojego emerytalnego statusu, dla mnie już w dużej mierze nieznajoma (ale udało się nam nawiązać przyjazne relacje, mimo, że wieczorem zdecydowanie stałem na straży cztystości obyczajów i nie pozwoliłem na wzajemne odwiedzanie się chłopców i dziewczyn po 22:00). Odżyły też miłe wspomnienia z przeszłości, związane z niektórymi miejscami. Dlatego nie żałuję tych trzech dni poza domem.
    Nie żałuję też minionej soboty w Krakowie, na Kazimierzu, gdzie uczestniczyłem w ślubie i przyjęciu weselnym mojego siostrzeńca. Piotr pojął za małżonke Agnieszkę. Świetna para, piękna oprawa, wspaniałe , ciepłe kazanie dla nowożeńców. Piotr - wysoki, dobroduszny , kojarzony przeze mnie z Bogumiłem Niechcicem mężczyzna -na pewno nie będzie w tym związku pełnił funkcji "kierowniczej". Przejmie ją Agnieszka, a on będzie chronił  nową rodzinę, zapewniając jej właściwy rozwój. Patrząc na szczęśliwych Młodych, mimo woli przypomniałem sobie swój ślub, a następnie słowa Glorri Polo, zawarte w jej "Świadectwie", a dotyczące obecności Chrystusaw tej nowej, rodzinie.   I przypomniałem sobie, że już niedługo nasza Ewunia będzie tak samo patrzyła swemu Markowi w oczy, składając przyrzeczenie małżeńskie;  że on również, jak Piotr, będzie cały czas uśmiechnięty, radosny, jak by mówił: "Oto już jesteś najmilsza,   na zawsze moja;  już Cie nie opuszczę aż do śmierci".

Wróciłem dziś po południu i naprawdę, jestem zmęczony, więc nie odwiedzę nikogo więcej)

Minął ciekawy tydzień

niedziela, 07 czerwca 2009 23:48

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz