Mamy tylko jedno zdrowie.
Przez cały dotychczasowy okres żyłem, czerpiąc z życia pełną garścią. Nie zważałem zbytnio na to, co i jak, a raczej - w jakich ilościach jem. Intensywny, obfitujący w różne ciekawe wydarzenia tryb życia nie pozwalał mi myśleć zbytnio o dolegliwościach, a jeżeli jakieś sie pojawiły, to chwilowo tylko, usuwane odpowiednią tabletką.
Kiedy przeszedłem na emeryturę, zauważyłem też zmiany w swoim funkcjonowaniu. Z jednej strony radość z wiekszej ilości czasu do własnej dyspozycji, z drugiej zaś - spostrzeżenie, że wszystkie czynności wykonuję nieco wolniej. Czy tak się zaczyna starzenie się? Wszak dziadkiem jestem już od ośmiu lat i to podwójnym, ale specjalnie tego w fizyczny sposób nie odczuwałem.
Ponieważ mam wiele planów na przyszłość, potrzeba mi też mnóstwo czasu. I dlatego ten "przegląd", jakiemu poddałem sie w szpitalu w poprzednim tygodniu. I co? No, właśnie , okazało sie, że z z moim przewodem pokarmowym nie jest najlepiej , jest stan zapalny, a resztę określą specjaliści, którzy zbadają wycinki i wyniki przyślą za dwa tygodnie. A ja, póki co... wziąłem sie za dietę. Co ma być, to będzie, ale z pewnościa ja sam też mam jakiś wpływ na swój los. Zaczynam ograniczać posiłki, słodycze, wprowadzam wiecej ruchu w swoim dniu. I chyba zacznę chodzić na basen. Mam nadzieję, że wytrwam.Najważniejsze, że mam wsparcie i to bardzo silne ze strony najbliższych.
Przez cały dotychczasowy okres żyłem, czerpiąc z życia pełną garścią. Nie zważałem zbytnio na to, co i jak, a raczej - w jakich ilościach jem. Intensywny, obfitujący w różne ciekawe wydarzenia tryb życia nie pozwalał mi myśleć zbytnio o dolegliwościach, a jeżeli jakieś sie pojawiły, to chwilowo tylko, usuwane odpowiednią tabletką.
Kiedy przeszedłem na emeryturę, zauważyłem też zmiany w swoim funkcjonowaniu. Z jednej strony radość z wiekszej ilości czasu do własnej dyspozycji, z drugiej zaś - spostrzeżenie, że wszystkie czynności wykonuję nieco wolniej. Czy tak się zaczyna starzenie się? Wszak dziadkiem jestem już od ośmiu lat i to podwójnym, ale specjalnie tego w fizyczny sposób nie odczuwałem.
Ponieważ mam wiele planów na przyszłość, potrzeba mi też mnóstwo czasu. I dlatego ten "przegląd", jakiemu poddałem sie w szpitalu w poprzednim tygodniu. I co? No, właśnie , okazało sie, że z z moim przewodem pokarmowym nie jest najlepiej , jest stan zapalny, a resztę określą specjaliści, którzy zbadają wycinki i wyniki przyślą za dwa tygodnie. A ja, póki co... wziąłem sie za dietę. Co ma być, to będzie, ale z pewnościa ja sam też mam jakiś wpływ na swój los. Zaczynam ograniczać posiłki, słodycze, wprowadzam wiecej ruchu w swoim dniu. I chyba zacznę chodzić na basen. Mam nadzieję, że wytrwam.Najważniejsze, że mam wsparcie i to bardzo silne ze strony najbliższych.
życia
OdpowiedzUsuńKategorie
wszystkie| historia| hobby| http://www.blogroku.pl/kategorie/wiec-spiewac-bede-wam-pochwale-zycia,gwkkm,blog.html| pszczelarstwo| wiara| wszystkie
Blog bierze udział w konkursie na BlogRoku2011 http://www.blogroku.pl/kategorie/wiec-spiewac-bede-wam-pochwale-zycia,gwkkm,blog.html
Co ma być to będzie.
poniedziałek, 03 grudnia 2007 19:29
Skocz do komentarzy
Mamy tylko jedno zdrowie.
Przez cały dotychczasowy okres żyłem, czerpiąc z życia pełną garścią. Nie zważałem zbytnio na to, co i jak, a raczej - w jakich ilościach jem. Intensywny, obfitujący w różne ciekawe wydarzenia tryb życia nie pozwalał mi myśleć zbytnio o dolegliwościach, a jeżeli jakieś sie pojawiły, to chwilowo tylko, usuwane odpowiednią tabletką.
Kiedy przeszedłem na emeryturę, zauważyłem też zmiany w swoim funkcjonowaniu. Z jednej strony radość z wiekszej ilości czasu do własnej dyspozycji, z drugiej zaś - spostrzeżenie, że wszystkie czynności wykonuję nieco wolniej. Czy tak się zaczyna starzenie się? Wszak dziadkiem jestem już od ośmiu lat i to podwójnym, ale specjalnie tego w fizyczny sposób nie odczuwałem.
Ponieważ mam wiele planów na przyszłość, potrzeba mi też mnóstwo czasu. I dlatego ten "przegląd", jakiemu poddałem sie w szpitalu w poprzednim tygodniu. I co? No, właśnie , okazało sie, że z z moim przewodem pokarmowym nie jest najlepiej , jest stan zapalny, a resztę określą specjaliści, którzy zbadają wycinki i wyniki przyślą za dwa tygodnie. A ja, póki co... wziąłem sie za dietę. Co ma być, to będzie, ale z pewnościa ja sam też mam jakiś wpływ na swój los. Zaczynam ograniczać posiłki, słodycze, wprowadzam wiecej ruchu w swoim dniu. I chyba zacznę chodzić na basen. Mam nadzieję, że wytrwam.Najważniejsze, że mam wsparcie i to bardzo silne ze strony najbliższych.
Podziel się
oceń
0
0
Komentarze do wpisu
Skocz do dodawania komentarzy
dodano: 06 grudnia 2007 20:14
Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku. Ty jak nikt zasługujesz na to zeby byc zdrowym.
autor hania
blog: www.dziecko-zimy.mylog.pl
dodano: 04 grudnia 2007 16:12
Gratuluję Sapano sukcesów,zwłaszcza, ze zdradziłaś mi niegdyś swoją "wartość". Nie bój sie stawać na wagę, bo np. mnie to pomaga i teraz uskrzydla.A tak to dziekuję za wsparcie. Znowu chciałbym z Tobą pogadać, jak niegdyś . Pozdrawiam serdecznie, Tomasz
autor tpetry
blog: przedspiew
dodano: 03 grudnia 2007 20:03
Nie tylko ze strony najbliższych.
Jeśli chodzi o zdrowy tryb zycia, w moim przypadku ustalił sie sam. Poprostu jest to zwiazane ze specyfika mojej pracy. Przez dawa miesiace schudłam około 6kg. Nie wiem dokładnie ile, bo wciąż nie mam odwagi wejść na wagę, ale w pasie ubyło mi 8 cm.
Jeśli chodzi o dietę, to ich nie uznaję i od jakiegoś czasu oddaję hołd, staremu powiedzeniu: Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi. I wiesz co w tym jest najlepsze? To działa. Można też sobie pozwolić od czasu do czasu na mały luksus, w postaci ulubionej słodyczy.
Trzymam kciuki za wyniki, a Tobie Tomaszu życzę radości z podjętych działań na rzecz zdrowia. Jeśli podejdziesz do tego ze zwykłym sobie apetytem na życie, wszystko ułoży się po Twojej myśli.
Pozdrawiam cieplutko
autor sapana
blog: sapana.bloog.pl