Już prawie tydzień jesiennej szarugi
Zaniedbałem się w pisaniu swoich blogów( mam ich dwa ), bowiem deszczowy nastrój nie sprzyja zbytnio twórczości, a poza tym, wiekszość swoich wpisów dokonywałem na cudzych stronach. Odwiedziłem również kilka innych b.interesujacych blogów i nawiązałem nowe znajomości.
Za niespełna miesiąc mam Zjazd z okazji 60-lecia mojej szkoły. Jako szef Komitetu Organizacyjnego mam teraz wiele roboty, albowiem wielu absolwentów dopiero "obudziło się" i w ostatniej chwili przysyłają zgłoszenia . To nam dezorganizuje nasze działania.
Trochę mnie przeraża ten dzień, bowiem przypominam sobie Zjazd sprzed 20 lat, kiedy nie miałem okazji nawet porozmawiać z koleżankami i kolegami ze swojej klasy, gdyż musiałem czuwać nad wieloma innymi sprawami i już myśleć o programie na następny dzień.Zastosuję więc starą , sprawdzoną swoją metodę chrony przed niepotrzebną nerwicą: myślami będę wybiegał dalej, poza dzień Zjazdu.
Tymczasem, korzystajac z niepogody, pogrążam się w lekturze intreresujacej powieści oraz prasy pszczelarskiej . Ponieważ ma padać do wtorku, wezmę się też za malowanie. Wszak ukończyło się tę szkołę plastyczną, a tu i parę wesel na horyzoncie, więc prezenty będą gotowe.
No więc, niepogoda może też mieć swoje dobre strony dla osoby ze statusem emeryta.
Zaniedbałem się w pisaniu swoich blogów( mam ich dwa ), bowiem deszczowy nastrój nie sprzyja zbytnio twórczości, a poza tym, wiekszość swoich wpisów dokonywałem na cudzych stronach. Odwiedziłem również kilka innych b.interesujacych blogów i nawiązałem nowe znajomości.
Za niespełna miesiąc mam Zjazd z okazji 60-lecia mojej szkoły. Jako szef Komitetu Organizacyjnego mam teraz wiele roboty, albowiem wielu absolwentów dopiero "obudziło się" i w ostatniej chwili przysyłają zgłoszenia . To nam dezorganizuje nasze działania.
Trochę mnie przeraża ten dzień, bowiem przypominam sobie Zjazd sprzed 20 lat, kiedy nie miałem okazji nawet porozmawiać z koleżankami i kolegami ze swojej klasy, gdyż musiałem czuwać nad wieloma innymi sprawami i już myśleć o programie na następny dzień.Zastosuję więc starą , sprawdzoną swoją metodę chrony przed niepotrzebną nerwicą: myślami będę wybiegał dalej, poza dzień Zjazdu.
Tymczasem, korzystajac z niepogody, pogrążam się w lekturze intreresujacej powieści oraz prasy pszczelarskiej . Ponieważ ma padać do wtorku, wezmę się też za malowanie. Wszak ukończyło się tę szkołę plastyczną, a tu i parę wesel na horyzoncie, więc prezenty będą gotowe.
No więc, niepogoda może też mieć swoje dobre strony dla osoby ze statusem emeryta.
życia
OdpowiedzUsuńKategorie
wszystkie| historia| hobby| http://www.blogroku.pl/kategorie/wiec-spiewac-bede-wam-pochwale-zycia,gwkkm,blog.html| pszczelarstwo| wiara| wszystkie
Blog bierze udział w konkursie na BlogRoku2011 http://www.blogroku.pl/kategorie/wiec-spiewac-bede-wam-pochwale-zycia,gwkkm,blog.html
"Ciągle pada!"
piątek, 19 września 2008 18:51
Skocz do komentarzy
Już prawie tydzień jesiennej szarugi
Zaniedbałem się w pisaniu swoich blogów( mam ich dwa ), bowiem deszczowy nastrój nie sprzyja zbytnio twórczości, a poza tym, wiekszość swoich wpisów dokonywałem na cudzych stronach. Odwiedziłem również kilka innych b.interesujacych blogów i nawiązałem nowe znajomości.
Za niespełna miesiąc mam Zjazd z okazji 60-lecia mojej szkoły. Jako szef Komitetu Organizacyjnego mam teraz wiele roboty, albowiem wielu absolwentów dopiero "obudziło się" i w ostatniej chwili przysyłają zgłoszenia . To nam dezorganizuje nasze działania.
Trochę mnie przeraża ten dzień, bowiem przypominam sobie Zjazd sprzed 20 lat, kiedy nie miałem okazji nawet porozmawiać z koleżankami i kolegami ze swojej klasy, gdyż musiałem czuwać nad wieloma innymi sprawami i już myśleć o programie na następny dzień.Zastosuję więc starą , sprawdzoną swoją metodę chrony przed niepotrzebną nerwicą: myślami będę wybiegał dalej, poza dzień Zjazdu.
Tymczasem, korzystajac z niepogody, pogrążam się w lekturze intreresujacej powieści oraz prasy pszczelarskiej . Ponieważ ma padać do wtorku, wezmę się też za malowanie. Wszak ukończyło się tę szkołę plastyczną, a tu i parę wesel na horyzoncie, więc prezenty będą gotowe.
No więc, niepogoda może też mieć swoje dobre strony dla osoby ze statusem emeryta.
Podziel się
oceń
0
0
Więcej na ten temat
Pytamy.pl
U mnie ciągle pada a u Was? U mnie ciągle pada a u Was?
Wiadomości
Ciągle pada... Ciągle pada...
Komentarze do wpisu
Skocz do dodawania komentarzy
dodano: 06 grudnia 2014 9:34
Świetny blog!
autor Adrianna
blog: http://www.akilions.jp/userinfo.php?uid=73
dodano: 16 października 2014 19:28
Intrygujący blog!
autor Mscigniew
blog: http://is.gd/MaEyyb
dodano: 20 września 2008 22:33
TEST IQ: www.testy-osobowosci.pl
autor TEST IQ
blog: www.testy-osobowosci.pl/?r=1
dodano: 20 września 2008 22:11
Cieszę się , że już jesteś. Rzeczywiście, świat jest mały, a takich spotkań również miałem wiele. Chyba widziałem książkę pszczelarską tego księdza, ale nazwiska już sobie nie przypominam (chyba Cieplicki, Chmielewski lub Cieślicki).Pozdrawiam i życzę zdrowia. Tomasz
autor tpetry
blog: przedspiew
dodano: 20 września 2008 13:45
NO NIEEEEE ....też "namiętnie" malowałam obrazy na prezenty - ale to było tak dawno - teraz niestety - brak czsu, brak sprzętu, który gdzię się zapodział, brak osób do obdarowania -bo już obdarowane-....... maluję wprawdzie w komputerze bo taki mam zawód - ale to nie to samo .............
A z tym pszczelarstwem to też dziwna sprawa - Stryj mojego Taty (ksiądz i pszczelarz), przed wojną, napisał książkę o pszczelarstwie - mieszkał w Twoich rejonach - może nawet ją czytałeś .........
Świat jest mały.
W sanatorium spotkałam Starszą Panią, która mieszkała niegdyś na Kresach ... i od słowa do słowa okazało się że wujek mojej Mamy był jej nauczycielem w Gimnazjum w Zborowie a Mamy kuzynki to jej dawne przyjacióki .......
autor wstrętny liberał
MÓJ PIERWSZY WPIS NA TYM BLOGU :
OdpowiedzUsuń---------------------
dodano: 20 września 2008 13:45
NO NIEEEEE ....też "namiętnie" malowałam obrazy na prezenty - ale to było tak dawno - teraz niestety - brak czsu, brak sprzętu, który gdzię się zapodział, brak osób do obdarowania -bo już obdarowane-....... maluję wprawdzie w komputerze bo taki mam zawód - ale to nie to samo .............
A z tym pszczelarstwem to też dziwna sprawa - Stryj mojego Taty (ksiądz i pszczelarz), przed wojną, napisał książkę o pszczelarstwie - mieszkał w Twoich rejonach - może nawet ją czytałeś .........
Świat jest mały.
W sanatorium spotkałam Starszą Panią, która mieszkała niegdyś na Kresach ... i od słowa do słowa okazało się że wujek mojej Mamy był jej nauczycielem w Gimnazjum w Zborowie a Mamy kuzynki to jej dawne przyjacióki .......
autor wstrętny liberał
:)