Mój bloog to nie tylko własne przeżycia, ale też wspomnienia, przemyślenia dotyczące bieżących spraw. Pragnę, odkrywając przed innymi to, co mnie boli, interesuje, frapuje, zachęcić innych do wymiany poglądów, tudzież doświadczeń w prezentowanych tematach. Mam już bagaż doświadczeń życiowych, a jako świeżo emerytowany nauczyciel między pięćdziesiątką a sześćdziesiątką, czuję sie jeszcze potrzebny. Jestem już dziadkiem, choć na takiego nie wyglądam. Zajmuję się pszczelarzeniem, malowaniem, teatrem, pisaniem oraz działką. Parałem się też pracą samorządową, ale obecnie wyborcy zaproponowali mi czteroletni wypoczynek, dlatego też mam czas dla wszystkich, którym moje towarzystwo będzie miłe.

27 grudnia, 2017

wiosna - jesień - 31 marca 2012

Wnuk



     Dziś odwiedził mnie wnuk. Kończy  ostatnią klasę szkoły podstawowej. Właśnie jest w fazie przeobrażania się z dzieciaka w chłopaka, ze wszystkimi tego stanu znamionami. Moja nadzieja i moje obawy. Dużo czyta. Z bajek wyrósł dawno; wziął się za poważniejszą literaturę: Tolkiena zna na pamięć . To efekt czytania dziecku do snu. Pamiętam, że czytając mu na dobranoc, sam już zasypiałem , gardło miałem niemal zdarte od dialogów  różnych bohaterów, w których musiałem się wcielać, a brzdąc mały jeszcze nie spał i tylko dopingował:   - Dziadziu, czytaj , dalej… Odpocząłem dopiero gdy sam zaczął składać literki, a potem wziął się za czytanie. Ale to już dawno temu …

   Wnuk odwiedza mnie często, przychodząc z jakimś problemem z j. polskiego. Dzięki temu wiem, w jakim kierunku idzie nauczanie  w zreformowanej szkole podstawowej. Ale nie o tym chciałem pisać.

   Dzisiaj dotarło do mnie, jak już jestem „wiekowym” człowiekiem.
To, że od kilkunastu lat słyszę „dziadziuś” ,”dziadziu”, sprawiało i  nadal sprawia  mi pewną satysfakcję, mam odczucie dumy, ale do dziś nie powodowało u mnie poczucia starości ;  wydawało mi się, że psychicznie  nadal prezentuję sobą stosunkowo młodego człowieka. Ale stanął  przy mnie Jacuś . Nie , już nie „Jacuś” a kiedyś  „Siaciuś”, lecz …Jacek. Stanął obok mnie i popatrzył prosto w oczy … prosto, na tym samym poziomie, na tej samej wysokości. I to był dla mnie szok.





wiosna - jesień

sobota, 31 marca 2012 23:47

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz