Mój bloog to nie tylko własne przeżycia, ale też wspomnienia, przemyślenia dotyczące bieżących spraw. Pragnę, odkrywając przed innymi to, co mnie boli, interesuje, frapuje, zachęcić innych do wymiany poglądów, tudzież doświadczeń w prezentowanych tematach. Mam już bagaż doświadczeń życiowych, a jako świeżo emerytowany nauczyciel między pięćdziesiątką a sześćdziesiątką, czuję sie jeszcze potrzebny. Jestem już dziadkiem, choć na takiego nie wyglądam. Zajmuję się pszczelarzeniem, malowaniem, teatrem, pisaniem oraz działką. Parałem się też pracą samorządową, ale obecnie wyborcy zaproponowali mi czteroletni wypoczynek, dlatego też mam czas dla wszystkich, którym moje towarzystwo będzie miłe.

27 grudnia, 2017

Gloria victis - 02 sierpnia 2011





Co rok o tej porze

Co rok o tej porze
widzę Was,
jakby to dzisiaj było:
w sierpniowym słońcu
przemykających postaci cienie
pod murem kamienic,
na barykady pośpiesznie
stawianej stos.
Skupione w napięciu myśli,
co lecą dalej,
gdzie  czai się  wróg,
rysują czoła młodzieńcze
bruzdą,
a ona
 troskę zawiera
 i ...”głupią miłość”
 – jak mówił jeden z Was -
do „wielkich spraw”.

-Hej! Chłopcy, dziewczęta!
Bagnet na broń! – jak brzmi ta piosenka
 wśród dymu pożarów
i trzasku  wystrzałów,
i huku bomb…
I często świst
z piersi otwartej
łączy modlitwę i jęk,
a serce
wyskoczyć już chce,
by  jeszcze
pożegnać się z matką,
co łzy już wylane
zebrała w stągwie żałobne,
stawiane
jak znaki ofiarne  
dla przyszłych pokoleń.

Spod czapki zbyt wielkiej
czy hełmu -
dziecięcy, skupiony wzrok;
wpatruje się w przestrzeń zamkniętą
przez ogień, ruiny i krew ,
by skoczyć …i  zdążyć…
z rozkazem
lub listem miłosnym
pisanym w pośpiechu
na gruzach,
co dymią i drżą,
nim noc go ogarnie
i kirem odgrodzi od zła.
-----------------------------   
Mnie wówczas nie było,
lecz znałem - syn późny –
opowieść
o chłopcach, dziewczętach
i małych żołnierzach,
zbyt wcześnie
do śmierci dojrzałych.

Was dzisiaj wspominam
z wdzięcznością za tamtą
 sierpniową ofiarę,
niepomny na głosy,  co zawsze
przeczyć próbują daremno,
Miłości stawiając rachunek.
Ja wiem,
co to Miłość bez granic,
gdy serce się kłóci z rozumem,
gdy trzeba  na śmierć
iść po kolei
j a k  k a m i e n i e  
p r z e z  B o g a  r z u c a n e
n a  s z a n i e c.

          1-2 sierpnia 2011 r.


Zdjęcia pochodzą  z zasobów WP

Zapraszam również na polityczny blog "petry.bloog.pl

Gloria victis

wtorek, 02 sierpnia 2011 14:56

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz