Mój bloog to nie tylko własne przeżycia, ale też wspomnienia, przemyślenia dotyczące bieżących spraw. Pragnę, odkrywając przed innymi to, co mnie boli, interesuje, frapuje, zachęcić innych do wymiany poglądów, tudzież doświadczeń w prezentowanych tematach. Mam już bagaż doświadczeń życiowych, a jako świeżo emerytowany nauczyciel między pięćdziesiątką a sześćdziesiątką, czuję sie jeszcze potrzebny. Jestem już dziadkiem, choć na takiego nie wyglądam. Zajmuję się pszczelarzeniem, malowaniem, teatrem, pisaniem oraz działką. Parałem się też pracą samorządową, ale obecnie wyborcy zaproponowali mi czteroletni wypoczynek, dlatego też mam czas dla wszystkich, którym moje towarzystwo będzie miłe.

26 grudnia, 2017

Pszczelarska brać. - 11 listopada 2008

Byłem delegatem.

     Wczoraj wróciłem ze Ślesina,gdzie na XX Zjeździe wybieraliśmy nowe władze Polskiego Związku Pszczelarskiego. Po maratonie wyborczym, trwającym (na skutek błędów prowadzącego obrady przewodniczącego) od 9.00 do 2.30 nastepnego dnia, wybraliśmy Prezydenta Związku, którym został dotychczas piastujacy to stanowisko, kol. Tadeusz Sabat.
    Dla mnie , debiutującego delegata, Zjazd ten był ważny ze względu na możliwość poznania pszczelarzy z całej Polski, wymiany pogladów,a przede wszystkim  doświadczeń , które w różnych regionach kraju są inne, zależnie od  warunków klimatycznych.
    Mimo różnic w podejściu do wielu omawianych spraw, mimo sporów, udało się wypracować ważny dla polskiego pszczelarstwa program działania na najbliższe lata.  Powinno być lepiej, jednak to zależy od wielu czynników - nie tylko klimatycznych, lecz przede wszystkim od działalności człowieka i zrozumienia przez wszystkich ( nie tylko pszczelarzy), że byt ludzkości w dużej mierze uzależniony jest od istnienia pszczoły miodnej.
    

Pszczelarska brać.

wtorek, 11 listopada 2008 18:58

2 komentarze:

  1. Komentarze do wpisu
    Skocz do dodawania komentarzy

    dodano: 09 listopada 2016 21:53

    Dobry blog

    autor Ciocia58

    blog: http://largus-razborka.ru/users/eziquty
    dodano: 31 października 2016 0:27

    Miły blog

    autor Ola85

    blog: http://redakcja-francuska.pl/forums/topic/wstep-do-pracy-licencjackiej/
    dodano: 21 października 2016 17:50

    Tak trszymać

    autor Dominika7

    blog: http://fear-factory.eu/index.php/kunena/allgemein/617-zobaczz-tytuly-artykulow
    dodano: 16 października 2016 0:18

    Super post

    autor Ola88

    blog: http://guerrier.combattant.free.fr/nk/index.php?file=Members&op=detail&autor=ebikamyx
    dodano: 21 sierpnia 2014 9:00

    Interesująca strona!

    autor Domicela

    blog: http://www.wangwang77.com/comment/html/?593.html
    dodano: 29 kwietnia 2011 14:03

    pszelarz rządzi

    autor takiinieeeee;sd

    blog: xx6490gkdvdlv
    dodano: 16 listopada 2008 23:23

    Cieszę się Claro.Słońca i uśmiechu życzę

    autor tpetry

    blog: Przedspiew
    dodano: 16 listopada 2008 20:12

    pierogi ruskie to to co kocham najbardziej. Racja. Czuje się dobrze. Mam siły na wszystko i póki co z tego korzystam (może to ta Twoja receptura-bardzo dobra i smaczna) Pozdrawiam

    autor clara

    blog: walczaca.bloog.pl
    dodano: 16 listopada 2008 13:05

    Zawsze lubie różnego rodzaju zjazdy.To miłe być wśród ludzi z podobnymi zamilowaniami i itd.Pozdrawiam, ostatnio nie pisze bo mam problemy z praca, musze zawalczyc o swoje, bo inaczej przegram jak nic nie zrobie,a warto spróbować by potem nie miec wyrzutów do siebie samego że sie nic nie zrobiło.

    autor mała-biała-nescaffee
    dodano: 16 listopada 2008 0:56

    Tomku, dziękuję za wyjaśnienie. Często dodaję trochę miodu do mięsnej pieczeni, wychodzi znakomita, polecam, dobra jest sałatka z owoców
    z dodatkiem rodzynek , orzechów
    i miodu ... Dobranoc - Krystyna.

    autor laura

    blog: krystynar2.bloog.pl
    dodano: 14 listopada 2008 19:30

    dziękuje za radę ;) spróbuję

    autor clara

    blog: walczaca.bloog.pl
    dodano: 14 listopada 2008 9:43

    Nie musisz jeść bezpośrednio, tylko polecam rozpuścić wieczorem 2 łyżeczki miodu w szklance letniej ,przegotowanej wody , włozyć 1 plasterek cytryny i zostawic na no. Na drugi dzień popijać sobie.

    autor Tomasz
    dodano: 14 listopada 2008 7:31

    zmartwię Cie niestety ale nie lubię miodu ;)

    autor clara

    blog: walczaca.bloog.pl
    dodano: 14 listopada 2008 0:22

    Tak Claro, mamy kodeks, ale nie wszyscy go przestrzegają, stąd zdarzają się miody fałszowane, co psuje nam reputację.
    Powinnaś teraz spożywać miód.
    Wirus, o którym piszesz, że zniszczył dziadkowi pasiekę, to varroa destructor , czyli warroza. Teraz już dajemy sobie z nią radę,jest coraz więcej skutecznych leków.
    Krystyno, to znikanie pszczół nosi nazwę syndromu CCD. Naukowcy głowią się, jakie są tego przyczyny. Przypuszczalnie pestycydy i rośliny GMO.Pozdrawiam Was obydwie, Tomasz

    autor tpetry

    blog: Przedspiew
    dodano: 13 listopada 2008 22:26

    Tomku, znam to piękne słowo - bartnik, szkoda, że powoli zanika. Mam w rodzinie gorliwego pszczelarza, nawet kiedyś pomagałam mu wybierać miód. . . Nawiązałeś do tego , że dawniej bartnik zwolniony był z przysięgi sądowej , a ja miałam Ci wczoraj wpisać , że pszczelarzami
    są najczęściej uczciwi
    i sprawiedliwi ludzie, musiałam jednak szybko kończyć , bo telefon zadzwonił . . . Słyszałam , że od pewnego czasu giną całe roje pszczół i że wkrótce może zabraknąć miodu. Ile w tym prawdy? Dobranoc - Krystyna Laura. Dzięki za komentarze...

    autor laura

    blog: krystynar.bloog.pl
    dodano: 13 listopada 2008 19:16

    na pszczołach się nie znam. Podobno bajka o pszczółce Mai jest dość edukująca :D
    Mój dziadek prowadził swego czasu pasiekę ale stracił ją przez jakiś wirus panujący wśród pszczół. Mimo, że kocha to zajęcie to jednak nie zamierza wznowić hodowli.
    Nie wiedziałam, że pszczelarze mają swój kodeks...

    autor clara

    blog: walczaca.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. dodano: 12 listopada 2008 16:58

    Witaj Lauro- Krystyno!"Pszczoła miodna", bo sa jeszcze inne pszczoły i tzw. "pszczołowate", a ta hodowana przez nas od wieków ma specjalne przywileje nadane przez Stwórcę i jest uhonorowana w liturgii paschalnej. A "pszczelarz"? To określenie przypisane jest tylko temu, kto kocha pszczoły , opiekuje się i współpracuje z nimi, dbając o ich prawidłowy rozwój, a przy tym przestrzega kodeksu.Kiedyś mówiło się o nim "bartnik".Dawniej bartnik był zwolniony z przysięgi sądowej - tak ceniono go za uczciwość. Teraz, niestety, wielu zajmujących się pszczołami to zwykli "trzymacze pszczół", hodowcy, dla których ważny jest przede wszystkim jak największy zysk. Dla zysku nie powstrzymają się przed oszukiwaniem klientów i swoich pszczół.
    Polecam książkę Maurycego Maeterlincka "Życie pszczół". Pozdrawiam

    autor Tomasz

    blog: Przedspiew
    dodano: 12 listopada 2008 14:52

    Witaj! Gratulcje!...
    Jak to ładnie brzmi - pszczoła miodna, skoro pszczoła miodna to pszelarz jaki? Np. pszelarz - miodobiorca, ale to już tak pięknie nie zabrzmiało może lepiej - pszczelarz miodownik... Wymyśl lepszą nazwę, w końcu jesteś polonistą . . . , ja na dzisiaj przekwalifikowałam się na historyka sztuki... Jeszcze sobie nadam tytuł profesora , jeśli już całkiem gratis przezywają mnie tu i ówdzie - kapitanem... Zajrzyj do K.G.Pozdrawiam - Laura.

    autor laura

    blog: krystynar.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń