Anna Jenke - siostra miłosierdzia, wspaniała polonistka i wychowawczyni, bohaterka czasów szczególnie trudnych.
Właściwie to tej postaci pragnąłem poświęcić specjalny blog, bowiem mam wobec niej zobowiazanie kiedyś zaciągnięte, a z którego nie jestem już w stanie w pełni się wywiązać. Skłoniła mnie do zaprezentowania sylwetki Anny Jenke sytuacja "Clary", o której pisałem ,że potrzebuje naszego wsparcia modlitewnego. Wiem, że "Clara "tutaj też zajrzy i i znajdzie pomoc.
Służebnica Boża Anna Jenke urodziła się 3 kwietnia 1921 r. w Błażowej k. Rzeszowa. Od 7 roku życia wraz z rodzicami, którzy byli nauczycielami, na stałe zamieszkała w Jarosławiu. Tutaj też ukończyła w 1939 r. szkołę średnią prowadzoną przez ss. Niepokalanki, angażując się w pracę harcerską.
W czasie wojny i okupacji czynnie zaangażowała się w pracę konspiracyjną, prowadząc tajne nauczanie oraz niosąc , wraz z innymi harcerkami, pomoc jeńcom, rannym i ludziom poszkodowanym.Dla dzieci najbiedniejszych zorganizowała akcję "kromka chleba".
W 1945 r. rozpoczeła studia polonistyczne na UJ, pod kierunkiem prof. Pigonia, które ukończyła w 1950 r., uzyskując stopień magistra filologii polskiej. Tam też mocno związana była z ruchem Sodalicji Mariańskiej, a także spotykała się z młodym księdzem, Karolem Wojtyłą.
Od 1950 r. do końca życia pracowała jako polonistka i wychowawczyni młodzieży szkół średnich w Jarosławiu, w okresie bardzo trudnym dla nauczycieli jawnie wyznających swoją wierność Kościołowi Chrystusowemu. Były to czasy wzmożonych represji stalinowskich, nic więc dziwnego, że i Anna Jenke na skutek donosu dyrektorki Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli pozbawiona była przez pewien okres pracy w tejże szkole i przeniesiona została do pracy w Bibliotece Miejskiej. W wyniku odwołania pozwolono jej uczyć j. polskiego w jarosławskim Liceum Sztuk Plastycznych, gdzie pracowała już do końca, pełniąc przez krótki okres nawet funkcję dyrektora szkoły.
Przez cały okres swojej pracy, również jako dyrektor szkoły, Anna Jenke wykazywała wielką odwagę w wyznawaniu prawd wiary, swojej przynależności do Chrystusa i Kościoła. W tym też duchu wychowywała całe rzesze młodych pokoleń. Szczególną troską otaczała młodzież z tzw. marginesu społecznego i "dzieci ulicy". Opiekowała się również biednymi, chorymi i samotnymi ludźmi, niosąc im pomoc moralną i materialną. Im pświęcała swój czas i całe nieraz wynagrodzenie.
Uczniowie i wychowankowie, do których mam szczęście również należeć, traktowali Annę jak swoja matkę. Jej mieszkanie było miejscem szczególnych "spowiedzi", naprawy dusz i charakterów, a przed drzwiami , każdego niemal dnia stała kolejka młodych ludzi oczekujacych porady, czy choćby nawet tylko wysłuchania "kosmicznego" - jak Anna mówiła - problemu .
Mocą i siłą w tej pracy był dla Anny sam Chrystus. Odznaczała się głęboką wiąrą i nieprzeciętną miłością Boga i bliźniego. Na co dzień żyła Ewangelią, wprowadzając Boga w środowisko szkoły i wszędzie tam, gdzie Go eliminowano z życia. Przez to stała się autentycznym świadkiem Chrystusa - współczesnym świeckim apostołem.
Anna Jenke zmarła 15 lutego 1976 r. w Jarosławiu, trawiona cieżką chorobą nowotworową. Jej pogrzeb był ogromną manifestacją wiary społeczeństwa jarosławskiego. Od dwudziestu prawie lat toczy się proces beatyfikacyjny Służebnicy Bożej Anny Jenke i znajduje sie już w końcowej fazie.
Ojciec Św. Jan Paweł II, otrzymując książkę poświeconą Annie Jenke, wskazał ją właśnie jako wzór nauczyciela i wychowawcy na dzisiejsze czasy. Dziś w wielu miejscowościach Polski Anna Jenke patronuje szkołom podstawowym i średnim. Ukazało się wiele publikacji oraz opracowań monograficznych i naukowych (prace magisterskie i doktorskie) zbiorów poetyckich, prac malarskich poświęconych Annie Jenke. Jest wiele listów świadczących o otrzymanych łaskach za jej pośrednictwem.
Modlitwa o beatyfikację Sługi Boże (do prywatnego odmawiania) Boże i Ojcze nasz, Ty obdarzyłeś Służebnicę Twoją Annę, wzorową nauczycielkę i wychowawczynię, świadka Chrystusa w czasach szczególnie trudnych i wymagających osobistej odwagi - duchem apostolskiej gorliwości, nieprzeciętnej miłości bliźniego, obdarz ją łaskawie chwałą ołtarzy, a mnie za jej wstawiennictwem udziel łaski...................., o którą Cię z ufnością proszę. Amen.
( O otrzymanych łaskach od Boga za przyczyną Sł. Bożej Anny Jenke należy powiadomić Kurię Metropolitarną w Przemyślu lub Biuro Towarzystwa Przyjaciół Anny Jenke: 37-500 Jarosław, ul. Kraszewskiego 37/1 )
Właściwie to tej postaci pragnąłem poświęcić specjalny blog, bowiem mam wobec niej zobowiazanie kiedyś zaciągnięte, a z którego nie jestem już w stanie w pełni się wywiązać. Skłoniła mnie do zaprezentowania sylwetki Anny Jenke sytuacja "Clary", o której pisałem ,że potrzebuje naszego wsparcia modlitewnego. Wiem, że "Clara "tutaj też zajrzy i i znajdzie pomoc.
Służebnica Boża Anna Jenke urodziła się 3 kwietnia 1921 r. w Błażowej k. Rzeszowa. Od 7 roku życia wraz z rodzicami, którzy byli nauczycielami, na stałe zamieszkała w Jarosławiu. Tutaj też ukończyła w 1939 r. szkołę średnią prowadzoną przez ss. Niepokalanki, angażując się w pracę harcerską.
W czasie wojny i okupacji czynnie zaangażowała się w pracę konspiracyjną, prowadząc tajne nauczanie oraz niosąc , wraz z innymi harcerkami, pomoc jeńcom, rannym i ludziom poszkodowanym.Dla dzieci najbiedniejszych zorganizowała akcję "kromka chleba".
W 1945 r. rozpoczeła studia polonistyczne na UJ, pod kierunkiem prof. Pigonia, które ukończyła w 1950 r., uzyskując stopień magistra filologii polskiej. Tam też mocno związana była z ruchem Sodalicji Mariańskiej, a także spotykała się z młodym księdzem, Karolem Wojtyłą.
Od 1950 r. do końca życia pracowała jako polonistka i wychowawczyni młodzieży szkół średnich w Jarosławiu, w okresie bardzo trudnym dla nauczycieli jawnie wyznających swoją wierność Kościołowi Chrystusowemu. Były to czasy wzmożonych represji stalinowskich, nic więc dziwnego, że i Anna Jenke na skutek donosu dyrektorki Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli pozbawiona była przez pewien okres pracy w tejże szkole i przeniesiona została do pracy w Bibliotece Miejskiej. W wyniku odwołania pozwolono jej uczyć j. polskiego w jarosławskim Liceum Sztuk Plastycznych, gdzie pracowała już do końca, pełniąc przez krótki okres nawet funkcję dyrektora szkoły.
Przez cały okres swojej pracy, również jako dyrektor szkoły, Anna Jenke wykazywała wielką odwagę w wyznawaniu prawd wiary, swojej przynależności do Chrystusa i Kościoła. W tym też duchu wychowywała całe rzesze młodych pokoleń. Szczególną troską otaczała młodzież z tzw. marginesu społecznego i "dzieci ulicy". Opiekowała się również biednymi, chorymi i samotnymi ludźmi, niosąc im pomoc moralną i materialną. Im pświęcała swój czas i całe nieraz wynagrodzenie.
Uczniowie i wychowankowie, do których mam szczęście również należeć, traktowali Annę jak swoja matkę. Jej mieszkanie było miejscem szczególnych "spowiedzi", naprawy dusz i charakterów, a przed drzwiami , każdego niemal dnia stała kolejka młodych ludzi oczekujacych porady, czy choćby nawet tylko wysłuchania "kosmicznego" - jak Anna mówiła - problemu .
Mocą i siłą w tej pracy był dla Anny sam Chrystus. Odznaczała się głęboką wiąrą i nieprzeciętną miłością Boga i bliźniego. Na co dzień żyła Ewangelią, wprowadzając Boga w środowisko szkoły i wszędzie tam, gdzie Go eliminowano z życia. Przez to stała się autentycznym świadkiem Chrystusa - współczesnym świeckim apostołem.
Anna Jenke zmarła 15 lutego 1976 r. w Jarosławiu, trawiona cieżką chorobą nowotworową. Jej pogrzeb był ogromną manifestacją wiary społeczeństwa jarosławskiego. Od dwudziestu prawie lat toczy się proces beatyfikacyjny Służebnicy Bożej Anny Jenke i znajduje sie już w końcowej fazie.
Ojciec Św. Jan Paweł II, otrzymując książkę poświeconą Annie Jenke, wskazał ją właśnie jako wzór nauczyciela i wychowawcy na dzisiejsze czasy. Dziś w wielu miejscowościach Polski Anna Jenke patronuje szkołom podstawowym i średnim. Ukazało się wiele publikacji oraz opracowań monograficznych i naukowych (prace magisterskie i doktorskie) zbiorów poetyckich, prac malarskich poświęconych Annie Jenke. Jest wiele listów świadczących o otrzymanych łaskach za jej pośrednictwem.
Modlitwa o beatyfikację Sługi Boże (do prywatnego odmawiania) Boże i Ojcze nasz, Ty obdarzyłeś Służebnicę Twoją Annę, wzorową nauczycielkę i wychowawczynię, świadka Chrystusa w czasach szczególnie trudnych i wymagających osobistej odwagi - duchem apostolskiej gorliwości, nieprzeciętnej miłości bliźniego, obdarz ją łaskawie chwałą ołtarzy, a mnie za jej wstawiennictwem udziel łaski...................., o którą Cię z ufnością proszę. Amen.
( O otrzymanych łaskach od Boga za przyczyną Sł. Bożej Anny Jenke należy powiadomić Kurię Metropolitarną w Przemyślu lub Biuro Towarzystwa Przyjaciół Anny Jenke: 37-500 Jarosław, ul. Kraszewskiego 37/1 )
Komentarze do wpisu
OdpowiedzUsuńSkocz do dodawania komentarzy
dodano: 14 września 2017 19:50
Ciekawe blogi
autor Ernesta
blog: http://forum.teamspeak.com/member.php/284230-duszek18
dodano: 06 grudnia 2014 20:13
Witam,
bardzo zainteresowała mnie postać Anny Jenke. Szczególnie jej metody pracy dydaktycznej, jak uczyła polskiego. Czy mógłby mi Pan napisać kilka słów na ten temat na mail
krisena@wp.pl
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam
autor krisena
dodano: 10 października 2014 21:43
Doskonały blog!
autor Bolek
blog: http://www.aus168.com/comment/html/?665.html
dodano: 20 sierpnia 2014 17:24
Interesujący blog!
autor Staslaw
blog: http://www.lzwbcyzjlb.com/comment/html/?826.html
dodano: 22 marca 2011 19:29
wikipedia!!!!!!!! nic nowego,
autor natka124
dodano: 10 grudnia 2008 14:10
blog z haslem nie ma sensu,wiec moze pomoze nam zmiana adresu,cieplutko pozdrawiam ,pamietam w modlitwie
autor kacperekzielinski
blog: www.oddacglossercu.bloog.pl
dodano: 10 grudnia 2008 11:59
Tomku, mam dziś pecha, drugi raz się tu wpisuję , wszystko mi ginie... Dzięki za miłe słowa. Jesteś szarmancki. Wpadłam na modlitwę , mam intencję ..., do Ciebie także wpadłam
z odwiedzinami i by zobaczyć , czy Biruty nie było. Co z Nię się dzieje, że zamilkła u Ciebie i u mnie? - dla Niej i drugie dla Ciebie ... Krystyna.
autor laura
blog: krystynar2.bloog.pl
dodano: 09 grudnia 2008 23:28
dziekuje,za slowa wsparcia,niestety sytuacja zmusiala mnie do zablokowania nas hasłem ,prosze odezwij sie na moje gg podam ci je do naszego bloga. Aga
10044643,dziekuje
autor kacperekzielinski
blog: www.kacperekzielinski.bloog.pl
dodano: 09 grudnia 2008 13:31
Wiesz Krystyno, Ty sama siebie nie doceniasz. A ja właśnie Tobie zazdroszczę (zdrowo)Twoich tekstów. Dziękuję za miłe słowa, ale, jeżeli w tym, co robię, jest coś dobrego , to w dużej mierze jest to zasługa Anny.
autor tpetry
blog: Przedspiew
dodano: 08 grudnia 2008 23:54
Tomku, przepraszam , tak "chwyciły" mnie Twe słowa,
w sensie pozytywnym , że pomyliłam bloogi, ten drugi wpis u "petrego..."Dobranoc - Laura.
autor laura
blog: krystynar.bloog.pl
dodano: 08 grudnia 2008 23:49
Tomku, należysz do ludzi wybranych , skoro tak odbierasz innych, zauważasz ich rolę
w życiu, doceniasz wysiłki, kierujesz się uczuciem, pragniesz pomagać innym i to czynisz, zdążyłam Cię poznać na tyle , by tego nie zauważyć. Nawet moje nie zawsze udolne teksty oceniasz tak , by poddbudować , nie zranić . Jest w Tobie dużo ciepła i życzliwości do innych. Czy może być coś piękniejszego w człowieku? Zwłaszcza w świecie , w którym panują prawa dżungli, gdzie jeden drugiemu wrogiem . . . Miło było to przeczytać . Dziękuję . Poleciłam
Annie swoją intencję . . . Krystyna, zostawiłam notke w "Przedśpiewie".
autor laura
blog: krystynar.bloog.pl