Moje tumany
w klasie są jednak inteligentne. Kiedy zapowiedziałem kolejny utwór J.Tuwima, "Bal w operze", klasa ryknęła śmiechem. Zrobiłem powaźną minę, jakbym nie rozumiał , z czego sie śmieją. A potem, zamienili sie w słuch (klasa składa sie z samych chłopców). Praca nad tekstem przebiegała wyjatkowo sprawnie, kłopoty sprawiały im jedynie kalambury. Odniesienie do współczesnej rzeczywistości ?...( utwór jest satyrą na rzeczywistość polityczną lat trzydziestych ub. wieku) było aż naddto oczywiste. Stąd ten śmiech.
w klasie są jednak inteligentne. Kiedy zapowiedziałem kolejny utwór J.Tuwima, "Bal w operze", klasa ryknęła śmiechem. Zrobiłem powaźną minę, jakbym nie rozumiał , z czego sie śmieją. A potem, zamienili sie w słuch (klasa składa sie z samych chłopców). Praca nad tekstem przebiegała wyjatkowo sprawnie, kłopoty sprawiały im jedynie kalambury. Odniesienie do współczesnej rzeczywistości ?...( utwór jest satyrą na rzeczywistość polityczną lat trzydziestych ub. wieku) było aż naddto oczywiste. Stąd ten śmiech.
Komentarze do wpisu
OdpowiedzUsuńSkocz do dodawania komentarzy
dodano: 24 listopada 2008 16:20
Dziękuje Młgosiu
autor tpetry
blog: Przedspiew
dodano: 22 listopada 2008 22:08
Ciepło pozdrawiam
autor malgosia
dodano: 21 listopada 2008 13:21
Najbardziej lubię miód spadziowy, gryczany, najmniej lipowy bo dla mnie pachnie landrynkami ... Czarną kawę lubię mocną, gorącą i gorzką --- czasem tylko posłodzę miodem, a jak nie mam miodu to wrzucę krówkę - smacznego Lauro i Tomku
autor biruta M Liberałka
dodano: 19 listopada 2008 23:45
Witaj "Wafelko" w moim blogu.
Tak, właśnie tak należy patrzeć na młodzież. Tego uczyła mnie moja profesorka i wychowawczyni, Służebnica Boża, Anna Jenke. Zajrzałem do Ciebie i podoba mi się. Pozdrawiam i zapraszam częściej. A Kubusia Puchatka uwielbiam od dzieciństwa .
autor tpetry
blog: Przedspiew
dodano: 19 listopada 2008 19:31
podoba mi się zwrot "a w pozostałych tkwią nie rozwijane talenty" znaczy się w każdym widzisz nieoszlifowany jeszcze kamień... :) jeszcze... ale to kwestia czasu!
autor wafelka;)
blog: www.wafland.bloog.pl
dodano: 18 listopada 2008 23:37
"Aniolko za_kochana", w tej klasie jest tylko kilku zdolnych uczniów, a w pozostałych tkwią nie rozwijane talenty. Ale ogólnie jest to świetna klasa, tylko nie na lekcjach j. polskiego.
Krystyno, jeszcze nie sprawdziłem, czym mnie "obdarowały"na tamtym blogu owe skunksy. Miałem nie pisać, ale odezwał się bardzo sympatyczny "Andrzej z Bydgoszczy", a poza tym, jest nowe video Lecha i warto było zabrać głos. Dlatego to zrobiłem, możliwie nie ruszając "g".Pozdrawiam , Tomasz
autor tpetry
blog: Przedspiew
dodano: 18 listopada 2008 22:56
Tomku, widzę , że znany bloog odwiedzasz, dobrze4, bo trzeba bohatera wspierać . . .
Z serdecznym pozdrowieniem - Krystyna.
autor laura
blog: krystynar2.bloog.pl
dodano: 18 listopada 2008 18:59
Tylko pogratulować zdolnych uczniów. :D (Óczeń jak chce, to potrafi ;D)
autor zakochana_aniolka
blog: markomanka.bloog.pl
dodano: 18 listopada 2008 13:30
OdpowiedzUsuńTomku, serdecznie dziękuję za smaczną (inne przeważnie niesmaczne...)recepturę. Nigdy do musu jabłkowego nie dodawałam miodu, jak mi wyszedł za słodki, to dodawałam cytrynę. U mnie wszystkie złe samopoczucia związane są ze stanem psychicznym , jak coś bardzo przeżywam - temperatura wysoka, ale doszło do tego i lekkie przeziębienie, nie kicham , nie kaszlę , lecz odrobinę w gardle drapie... Przed spaniem (a znowu spałam prawie 15 h.... wypiłam zagrzane wino z goździkami , laską wanilii, szczyptą cynamonu i czubatą łyżką miodu (oczywiście bez łyżki... ),
w efekcie teraz mam 37,3 C, ponowie zastosuję przed spaniem, a Twój przepis wykorzystam
w ciągu dnia. Zaraz zagotuję jabłuszka. Miłego dnia dla Ciebie i Biruty.
autor laura
blog: krystynar.bloog.pl
dodano: 17 listopada 2008 23:20
Tak Claro, to fajne chłopaki, a do określenia "tumany" już się przyzwyczaili , bo słyszą je zawsze przy pracy nad lekturą, której nie przeczytali.Potem indywidualnie muszą ją zaliczać (i to szczegółowo), a wtedy zdejmuję z nich to piętno "tumana".I tak lubimy się.Ale "baniaki" stawiam równo.
Krystyno, na grypę czy przeziębienie zaserwuj sobie: 1/2 kg jabłek pokrojonych jabłek ze skórką, które należy zagotować w 1/2l wody. Potem przetrzeć je z tą skórką,, a gdy będą już letnie, rozpuścić w nich 30dkg miodu i wlać sok z całej cytryny. Wszystko wymieszać i popijać sobie.Warto tez kupić sobie tabletki: propolisowo-pyłkowe lub składające się z pyłku i mleczka pszczelego. Można też spożywać 3 x dziennie łyżeczkę zmielonego pyłku pszczelego zmieszanego z miodem ( nie połykać zaraz, tylko pozwolić, by porcja ta została w jak największej ilości wchłonięta w górnej części przewodu pokarmowego. Dobrze jest też zamiast pyłku rozetrzeć z miodem pierzgę pszczelą ( jest to już przerobiony przez pszczoły pyłek pszczeli złożony w komórkach plastra i zalany przez pszczoły miodem. Smacznego i zdrowia życzę, Tomasz
autor tpetry
blog: Przedspiew
dodano: 17 listopada 2008 21:37
Tak , śmiech to nie tylko zdrowie ale też wykładnik, inteligencji, szybka reakcja na odpowiedź i śmiech to jest to... Miało być coś mądrzejszego , ale jestem już " denatką", rozłożyło mnie kompletnie, a może to grypa albo jedno z drugim , najczęstszym przyczynami choroby jest stan psychiczny a ten u mnie zerowy jak na dzisiaj . . . Tomku, dla Ciebie i Biruty - wspaniałej
w radość nocki życzę - Laura.
autor laura
blog: krystynar2.bloog.pl
dodano: 17 listopada 2008 18:26
nie docenia się uczniów ;) :P
autor clara
blog: walczaca.bloog.pl